Zima jest okresem w którym skóra narażona jest najbardziej. Zimą słabną ewidentnie mechanizmy obronne skóry, a zwłaszcza tzw. ochrona lipidowa naskórka. Najgorzej zimę znosi ludzka skóra sucha, wrażliwa ale także źle znosi naczynkowa która latem również „nie ma lekko”. O skórę normalną czy może tłustą też trzeba zadbać w specjalny sposób. Dlatego kilka rad jak pomóc naszej skórze w zimie stosując kremy.
Zacznij więc od preparatu myjacego – powinien być też delikatny, o neutralnym pH (5,5), bez granulek złuszczających. Ogranicz peelingi, zwłaszcza mechaniczne, a przy cerze suchej w ogóle z nich zrezygnuj. Idealny krem na zimę musi być też tłusty. Najtańszym oraz jednym z najlepszych kremow na zimę może być wazelina. Może być świetnym izolatorem, który bardzo dobrze zachowuje sie na skorze oraz chroni ją przed szkodliwym działaniem mrozu, śniegu oraz wiatru. Natomiast skoro mówimy o kremach z wyższej półki cenowej, polecam wszystkie kosmetyki, które zawierają tak zwany „cold creme”. Sprawdzają sie rownież kremy do skóry atopowej, bo zawieraja różnego rodzaju lipidy. A rownież oleje, jak wyciąg z nasion lnu, owsa, migdała, orzechów makadamia czy może arganowych, a również ceramidy.
Kolejna rzecz. Dla skory tłustej oraz tradzikowej zima może być okresem kuracji kwasowych oraz retinoidowych, które przebiegają zwykle z dużym stanem zapalnym oraz uszkodzeniem bariery naskorkowej. Niezwykle ważne może być by utrzymywać bariere skórną w jak najlepszej kondycji oraz łagodzić stan zapalny. Ludzka skóra podczas kuracji Atredermem może być całkowicie pozbawiona naturalnej ochrony, może być jak nowo narodzone dziecko- wymaga czułego otulenia kremem, który wspomoże ja w regeneracji uszkodzonej bariery oraz złagodzi zapalenie. Polecam Cicaplast krem, wersję z silikonami oraz nie chcę tutaj widzieć, żadnych komentarzy, że silikony zapychają- na milość boska, skoro świadomie rozwalamy skórze bariere ochroną, musimy ją jakoś odtworzyć, ow krem powstał specjalnie dla skór podczas kuracji dermatologicznych, działa jak biologiczny plaster. Niska temperatura sprawia, że ludzka skóra sucha produkuje mniej loju, a poprzez to także może być gorzej chroniona.
Pamiętajmy, że po przesuszeniu cery sprzyja rownież suche oraz ciepłe powietrze w pomieszczeniach – powoduje ucieczkę wody ze skóry. Ciagłe zmiany temperatury natomiast sprawiają, że naczynka kurczą się na mrozie, a rozkurczaja w cieple – może to także sprzyjać ich pękaniu oraz powstawaniu tzw. pajączków. Rzeczywiście kremy, które są mocno nawilżające nie nadają się na mróz kompletnie. No chyba, że po wchłonięciu się takiego kremu nałożymy na skórę zabezpieczającą warstwę tłustego produktu, ktory posiada działanie ochronne dla skory. Ludzka skóra dojrzała również potrzebuje ochrony, bo z wiekiem produkuje coraz mniej substancji nawilżających, staje się rownież bardziej wrażliwa a jej bariera naskórkowa nie funkcjonuje prawidłowo. Okres zimowy może być również czasem intensywnych działań przeciwstarzeniowych. Podobnie jak w przypadku skory tradzikowej, stosujemy kwasy, retinoidy, czy może lasery. Ochrona takiej skóry może być absolutnym priorytetem. Tutaj też polecam krem Cicaplast, bo jego formuła została stworzona specjalnie dla skór po zabiegach dermatologicznych. Dobry bedzię też Cicalfate Avene.
Niestety, ale dodatkowym czynnikiem działającym niekorzystnie na skórę może być słońce. promieniowanie UVB (odpowiedzialne za rumień oraz poparzenia) nie może być tak intensywne jak latem, za to także promieniowanie UVA (powodujące zmarszczki, a również odpowiedzialne za nowotwory skóry) może być aktywne też w pochmurne zimowe dni. I dlatego ważne jest, by codziennie rano nakładać krem chroniący przed UVA. Skoro twój krem zimowy nie zawiera wystarczających filtrów, nakładaj na niego lekki (o konsystencji mleczka albo fluidu) preparat z filtrem. W słoneczny dzień noś okulary przeciwsłoneczne, unikniesz w ow sposób przedwczesnych zmarszczek wokół oczu. Ale ochrona przed mrozem, wiatrem oraz śniegiem to także nie wszystko. Szczególnie, skoro planujecie jazdę na nartach w wysokich górach. Wowczas promienie słoneczne odbijają się od śniegu oraz istnieje ryzyko poparzenia UV na rowni z tym w środku lata na piasku. Zresztą opalenizna „na narciarza” z czerwonym nosem to także znak rozpoznawczy wszystkich fanów sportow zimowych, ktorzy jesteśmy w stanie wracają z wakacji. Oraz wiadomo, czym się kończy – schodzącym, łuszczącym się naskorkiem. Odpowiednia ochrona skóry w zimie może być ważna, nie popadajmy nie mniej jednak w paranoję. Skoro cały nasz kontakt z zimą polega na tym, że przechodzimy z samochodu do biura, naprawdę szkoda rujnować sobie makijaż tłustym mazidłem.
A zatem nie musimy również szukać specjalnych cold kremów, ktore mają w swoim składzie jak najmniejszą ilość wody, i bać się nawilżania. Preparaty nawilżające można stosować do -7 stopni Celsjusza. Także dla tłustej cery zima może być ciężkim okresem. Może być też tak, że pod wpływem zimna gruczoły łojowe zaczną pracować intensywniej, by lepiej chronić skóre. W efekcie staje się ona wciąż jeszcze bardziej tłusta. I dlatego trzeba ja chronić, najlepiej kremem nawilżajacym albo lekko natłuszczającym. Z nietetycznym błyszczeniem poradzą sobie bibułki albo puder matujący. Na noc nakładaj krem nawilżajacy. Kremy z filtrem sa zimą niezbędne. Nie jedynie w słoneczny, mroźny dzień. Polecam poprzez okrągły rok stosować regularnie filtry wszystkim moim pacjentom. Jeśli chodzi o sposób aplikacji, to także najpierw należy nalożyć krem z filtrem, a następnie, po upływie pięciu minut – gdy zdąży się wchłonać – tlusty krem ochronny. Czyli odwrotnie niż w przypadku codziennej pielęgnacji.
Wiadomo, że krem na zime nie może być również żadną filozofią- powinien po prostu być też tłusty, bardzo dobrze widziane sa w nim oleje mineralne, triglicerydy, wosk pszczeli oraz różnego rodzaju olejki i masla. Taki krem można zatem już kupić za 10- 20 złotych. Skoro nie mniej jednak pragniemy, by stanowił dobrą bazę pod makijaż oraz nie świecil się niemilosiernie, musimy zatem już zajrzeć na wyższe półki sklepowe. Taki na przykład Nutritic z La Roche- Posay, kosztuje około 70 złotych, bo za luksus trzeba płacić:) W zamian mamy nie mniej jednak preparat, ktory ładnie leży na skórze, nadmiernie jej nieobciążając a zawarte w nim olejki odżywiają oraz przyspieszają regenerację. Wybierając się na narty albo górską wędrówkę, zwroć szczególną uwagę na ochronę przed słońcem. Niezbędny bedzie krem o wysokiej ochronie, najlepiej SPF 30 albo 50 (w mieście wystarczy SPF 15). Wybierz gęsty krem z serii słonecznej, także skoro masz tłustą cerę. Nie przejmuj się, że buzia się blyszczy, ważne, że wrócisz z urlopu ze zdrową oraz niezniszczoną skórą.
A zatem zaopatrz się również w sztyft z wysokim filtrem do stosowania na usta, nos oraz uszy. A co posiada zrobić osoba, która leczy się preparatami dermatologicznymi, a chce przejść zimową porę bez szwanku? Naturalnie stosować najpierw preparaty przepisane poprzez lekarza, a nastepnie po ich wchłonięciu nałożyć tłusty krem na zimę. Po powrocie do domu czy może hotelu – zmyć tłustą warstwę oraz wrócić do swoich normalnych zasad pielęgnacji. Zimą delikatna ludzka skóra twarzy oraz rąk wystawiona może być na dzialanie mrozu, wiatru oraz zmian temperatury (zwłaszcza przy przechodzeniu z ciepłego miejsca w zimne oraz na odwrót). Wszystkie te czynniki powodują zaczerwienienia, podrażnienia oraz uszkodzenia – cera staje się bardziej wysuszona, ludzka skóra piecze, zaczyna się łuszczyć, pękają naczynia krwionośne. Poza kremem funkcję ochronną może spelniać podkład oraz puder. Ważne, aby kosmetyk kolorowy nie wysuszal cery, nie podkreślal łuszczącej się skóry oraz zawierał substancje nawilżajace. Dobrze, skoro posiada również filtry słoneczne, ale nie może stanowić jedynej bariery przed promieniowaniem. Ważne są również dłonie. Choćbyśmy na nie założyli najgrubsze oraz najcieplejsze rękawiczki, warto zwykły krem nawilżający zamienić na taki natłuszczający – lepiej je ochroni przed wiatrem oraz mrozem. Oraz zasad owych się trzymać również w przypadku skóry całego ciała.
Pamiętajmy, że zimą delikatna ludzka skóra twarzy oraz rak wystawiona może być na działanie mrozu, wiatru oraz zmian temperatury (zwłaszcza przy przechodzeniu z cieplego miejsca w zimne oraz na odwrót). Wszystkie te czynniki powodują zaczerwienienia, podrażnienia oraz uszkodzenia – cera staje się bardziej wysuszona, ludzka skóra piecze, zaczyna się łuszczyć, pękają naczynia krwionośne. Warstwę ochronną dla delikatnej skóry twarzy stanowi krem, który może być równie ważny jak ciepłe ubranie. Nie każdy krem nadaje się na zimę – adekwatny kosmetyk powinien być też wzbogacony o skladniki natłuszczające skórę, zapobiegajace wysuszeniu. Mróz powoduje zaczerwienienia oraz podrażnienia na skorze, i dlatego również ważne jest, aby wybrany krem łagodził te skutki. Dodatkowo dobrze, aby krem zawierał witaminę E, która stymuluje oraz wspomaga procesy obronne i regeneracyjne organizmu. Aby bowiem podkład wystarczajaco chronił skórę przed UV, musialbyś nałożyć naprawde grubą warstwe, w efekcie uzyskujac efekt maski. Wyglądałoby to także nieestetycznie, podkreślając zmarszczki oraz pory. Skoro nie mniej jednak nie przepadasz za podkladami oraz na co dzień ich nie używasz, to także zimą nie zmuszaj się do ich nakładania. Wystarczającą ochronę zapewni dobry krem z filtrem SPF.
Jak już była o tym mowa – zamieńmy na czas zimy oraz niższych temperatur zwykłe balsamy nawilżajace na ich tłustsze, bogatsze wersje. Ogrzewanie, dużo warstw ubrań, a również czesta zmiana temperatur powinny być też przyczyna przesuszonej albo suchej skóry ciala. Natłuszczona ludzka skora przy zetknięciu z mrozem nie będzie tak bystro oddawać wody oraz tracić elastyczności (co w efekcie powoduje wysuszanie oraz pękanie). I dlatego podstawowym działaniem kremu używanego zimą powinno być też jesteśmy w stanie natluszczanie – krem musi posiadać substancje zatrzymujące wodę w organizmie, takie jak np. kolagen, czy może kwas hialuronowy. Krem na zimę nie powinien zawierać nadto dużej ilości wody, bo wtenczas może zamarzać na twarzy. Zimą szczególna uwagę trzeba poświęcić wargom, nie mają one bowiem gruczołów lojowych, nie powinny się zatem same bronić przed wpływem czynników zewnętrznych. Nie wychodź z domu bez nałożenia pomadki ochronnej, noś ją zawsze przy sobie.
Ale to nie koniec. Na noc posmaruj usta odżywczym balsamem. W takich kosmetykach szukaj masła karite, miodu, wosków roślinnych, filtrów przeciwsłonecznych. Skoro ludzka skóra na ustach się luszczy, możesz zastosować peeling – specjalny do ust albo delikatny peeling do twarzy. Funkcję ochronna spełnią rownież blyszczyki oraz pomadki kolorowe ze składnikami nawilżajacymi – zrezygnuj z nich jednak, skoro twoje usta sa przesuszone oraz pękające – makijaż jedynie to także podkreśli. W okresie zimowym, zdecydowanie najwięcej problemów sprawia nam ludzka skóra naczyniowa. Także skoro nie może być w aktywnej fazie trądzika różowatego, nieustannie sie czerwieni, ściąga oraz grymasi. Należy ją bezwzględnie zabezpieczyć przed czynnikami atmosferycznymi dobrym okluzyjnym preparatem np. Nutritic riche La Roche-Posay, na noc z kolei nałożyć krem, ktory ja wyciszy np. Rosaliac AR La Roche- Posay, Rosacure fast Synchroline, Antirougeurs Avene.