Dzisiaj zajmiemy się mało estetycznym tematem naszych bakterii jelitowych zamieszkujących w naszych trzewiach. Flora bakteryjna jelit, mikroflora jelitowa – zespół mikroorganizmów (mikrobiom), głównie bakterii, tworzący w układzie pokarmowym złożony ekosystem; u zwykłego człowieka jeden z elementów jego flory fizjologicznej. Probiotyki (z greki – „wspierajace życie”) to również drobnoustroje (bakterie albo drożdże), które podane w właściwej ilości korzystnie wpływają na organizm. Zaliczamy do nich bakterie jelitowe, takie jak Lacto-baccillus czy może Bifidobacterium, które są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania całego organizmu. Z kolei prebiotyki to również substancje obecne w pożywieniu, które stymuluja rozwój flory bakteryjnej jelit. Jednym z naturalnych prebiotykow może być inulina, która obniża poziom glukozy oraz cholesterolu we krwi, zwiększa dostępność składników mineralnych, wspomaga system odpornościowy, reguluje wypróżnianie i zmniejsza ryzyko nowotworów jelita grubego. Inulinę zawierają: cykoria, por, cebula, czosnek, szparagi, karczochy, banany oraz niektore zboża. W produktach spożywczych stosuje się ja jako zamiennik tłuszczu i w celu obniżenia wartości kalorycznej – inulina posiada zaledwie 1,5 kcal na 1 g produktu. Inulina może być składnikiem nowego musli firmy Sante – Musli Lo z owocami i Musli Lo orkiszowego z jagodami goji. Według Światowej Organizacji Zdrowia Według (WHO) probiotyki to również nie jedynie składniki oraz suplementy codziennej diety o udokumentowanym działaniu, ale przede wszystkim sprawdzone, bezpieczne leki. Pomagają, praktycznie nie wywołując skutków ubocznych (poza preparatami starszej generacji, kiedy pożywki stosowane do hodowli bakterii probiotycznych wywoływały reakcje uczuleniowe), pokonać bakterie chorobotwórcze, zaburzające funkcjonowanie organizmu. Nie muszą „pracować” akurat w jelitach oraz być też stosowane doustnie – preparaty zawierające przyjazne szczepy stosuje się choćby dopochwowo przy infekcjach „kobiecych”. Niekoniecznie są również bakteriami: np. przeciwko nawracajacym infekcjom wywołanym poprzez Clostridium difficile wykorzystuje się w preparatach drożdżaki Saccharomyces boulardii.
Jak wiadomo przewód pokarmowy zwykłego człowieka rozpoczyna się jamą ustną, w której spożyty pokarm ulega rozdrobnieniu oraz wymieszaniu ze śliną oraz gdzie rozpoczynają sie procesy trawienia. Następnie, poprzez przełyk, pokarm zostaje przesunięty do żoładka, w ktorym zachodzi jego upłynnienie przy udziale enzymów trawiennych i kwasu solnego. Z żołądka treść pokarmowa przedostaje się porcjami poprzez dwunastnicę do jelita cienkiego. W jelicie cienkim, oraz następnie grubym, zachodzi dalsze trawienie i wchlanianie składników pokarmowych. Niestrawione oraz zagęszczone resztki pokarmu, wspólnie z częścią mikroorganizmów sa wydalane poprzez odbyt na zewnątrz. Przewód pokarmowy, poza funkcją trawienną oraz miejscem wchłaniania składników pokarmowych, stanowi też wybiórczą barierę fizyczną, mikrobiologiczną oraz immunologiczną dla substancji oraz mikroorganizmow, które powinny być też dla zwykłego człowieka szkodliwe. Wiec już dzięki temu mikroorganizmy jelitowe powinny sprzyjać tyciu, zwiększają bowiem pulę dostępnych w organizmie kalorii. Z najnowszych badań zespołu z Wydziału Medycyny Uniwersytetu Waszyngtońskiego w St. Louis wynika jednak, że ich rola polega też na pobudzaniu procesu odkładania kalorii w postaci tłuszczu. Stres, długotrwała antybiotykoterpia, radioterapia czy może stany zapalne przewodu pokarmowego to również jedynie niektóre przyczyny, które powinny zakłócić równowagę panującą w jelitach. Kiedy dojdzie do nadmiernego rozwoju bakterii Clostridium difficile, Klebsiella oxytoca, Salmonella spp. albo grzybów Candida albicans, zaczynaja pojawiać się charakterystyczne objawy. Mikroby pobudzają bowiem kaskadę procesów w ukladzie odpornościowym, ktory ostatecznie zwraca sie przeciwko tkankom własnego organizmu, w tym wypadku przeciwko stawom. W jelitach zwykłego człowieka bytuja tysiace gatunkow bakterii, z ktorych dużo korzystnie wpływa na rozwój odporności. Jednakże flora jelitowa może też przyczyniać się do zaburzenia pracy tego ukladu, zwłaszcza jego agresji na komórki własnego organizmu. Najnowsze badania wskazują, że tak jesteśmy w stanie dzieje się w przypadku reumatoidalnego zapalenia stawów (RZS), poważnej choroby, która powoduje bolesne obrzęki stawów, ich deformację oraz może prowadzić do niepełnosprawności. Naukowcy doszli do takich wniosków po przebadaniu myszy, których jelita od urodzenia nie byly zamieszkane poprzez florę bakteryjną. Zwierzęta jadły o 30 proc. więcej, niż zwykle myszy, ale miały od o 50 proc. mniej tkanki tłuszczowej. Okazało sie, że kiedy jelita myszy zasiedlono bakteriami, proces odkładania tłuszczu nasilił się w ciągu 2 tygodni o około 60 proc. Działo się tak, pomimo że zwierzęta zaczęły mniej jeść. Co więcej, myszy miały objawy zaburzeń metabolicznych, które sprzyjają cukrzycy typu II. U wielu , szczególnie starszych osob występuja oraz objawiają się zgaga, gazami, wzdęciami, zaparciem albo biegunką. Przyczyną może być nieprawidłowe wydzielanie soków trawiennych, enzymów, a również niemożność odpowiedniego żucia pokarmów. Prowadzi to również do upośledzenia trawienia oraz wchłaniania składników pokarmowych, co objawia sie osłabieniem, złym samopoczuciem, utratą masy ciała oraz zaburzeniami odporności. W ludzkim przewodzie pokarmowym egzystuje ogromna liczba mikroorganizmow w ilości od 106 do 1012 w 1 g treści, w zależności od odcinka jelito cienkie, jelito grube, odbytnica. Największą aktywność, liczebność oraz zróżnicowanie wykazuje mikroflora zamieszkująca jelito grube. Szacuje się, że występuje tamże od 500 do 1000 gatunków należących do 45 rodzajow oraz 17 rodzin drobnoustrojów, które stanowią 80% suchej masy kalu. Ze względu na charakter środowiska w którym żyją, bakterie te są bezwzglednie beztlenowe albo względnie beztlenowe a przemiany metaboliczne z ich udziałem mają charakter procesów fermentacyjnych. O tym, że produkty poddane właściwej fermentacji są korzystne dla zdrowia wiedzieli wiec już starożytni oraz chętnie sięgali po kiszonki czy może kwaśne mleko. Wielki Ludwik Pasteur opisywał zachowania antagonistyczne pomiędzy bakteriami oraz zakładał możliwość wykorzystania tego zjawiska w przyszłości, z korzyścią dla człowieka. Więc już w 1907 roku Ilja Miecznikow, rosyjski mikrobiolog oraz noblista, był przekonany, że spożywanie jogurtów oraz kefirów może wyraźnie wydłużyć nasze życie człowieka, a również pomóc mu pokonać infekcje bakteryjne. Pojęcie „probiotyku” pochodzi z 1965 roku, jednakże jego definicja ulega modyfikacjom, podobnie jak sama wiedza o probiotykach. Ze względu na wyłączenie bakterii oraz grzybow z królestwa roślin, slowo flora (mikroflora) w odniesieniu do mikroorganizmów bywa zastępowane pojęciem biota (mikrobiota), zwlaszcza w literaturze anglojęzycznej (ang. microbiota) i mikrobiom. U noworodków system pokarmowy może być sterylny, ale wkrotce w następnej kolejności dochodzi do kolonizacji poprzez florę bakteryjną. W późniejszym okresie, wraz ze starzeniem się, ogólna liczba drobnoustrojów nie podlega znaczącym zmianom, natomiast zwykle występuje istotna zmiana udziału poszczególnych grup. Obserwujemy narastanie liczby enterobakterii, Clostridium oraz enterokoków przy wyraźnym spadku liczby Lactobacillus oraz Bifidobacterium, ktore jesteśmy w stanie uznawane są za korzystne dla zdrowia. Może być to również prawdopodobnie przyczyną m.in. zwiekszenia częstości występowania zaparć u osob starszych. Aktualnie koncepcja probiotyku zakłada wprowadzenie do diety żywych mikroorganizmów w takiej formie, aby przetrwały w żołądku, dwunastnicy oraz były aktywne w okrężnicy (cześć jelita grubego), a rownież działały korzystnie na organizm czlowieka. Powszechnie wiadomo, że podstawowym źródłem pożytecznych bakterii Acidophilus w naszej diecie sa fermentowane napoje mleczne (jogurty, kefiry, „zsiadle” mleko). Jednakże w mojej praktyce lekarskiej często spotykam się z twierdzeniem, że „mleko może być dobre, ale… dla dzieci”. Weryfikując dietę owych osób, okazuje się, że może być ona „urozmaicona”, ale w różnego rodzaju mięsa oraz wedliny. Nie strawione resztki białek, pozostając dłuższy czas w jelitach, są doskonałą pożywką dla bakterii gnilnych oraz innych chorobotwórczych mikroorganizmow. Te z kolei, w swoim procesie rozwoju wytwarzają toksyny, szczególnie drażniące ściany jelita. A to również więc już pierwszy krok w kierunku zmian nowotworowych. To rownież prawdopodobnie stosowana poprzez wiekszość panów właściwa dieta predysponuje ich do wiekszej niż panie zachorowalności na nowotwory jelita grubego. Żywe bakterie znajdują się w jogurtach czy może kefirach. To również produkty zdrowe oraz zalecane w racjonalnej diecie. Nie są jednakże skutecznym środkiem w sytuacji, kiedy potrzebujesz skutecznej suplementacji probiotycznej. Steżenie bakterii nie może być bowiem zazwyczaj wystarczające, a także jeśli, nie są one w stanie przetrwać w niekorzystnym środowisku układu pokarmowego, bądź ich wpływ na ludzkie zdrowie zwykłego człowieka nie został wystarczajaco udokumentowany. Wyjątek stanowią niektóre fermentowane produkty mleczne o specjalnym przeznaczeniu. By produkt mleczny można bylo uznać za probiotyczny powinien w jednym gramie zawierać co najmniej 10 mln jednostek Bifidobacterium albo 100 mln jednostek Lactobacillus. By probiotyk mógł spełnić swoje zadanie, czyli skolonizować sie, a następnie chronić nasz system pokarmowy, musimy zadbać o jego właściwe odżywianie.
No i właśnie w tym miejscu z pomocą przychodzą nam prebiotyki – nie poddające się trawieniu składniki pokarmowe, którymi odżywiają sie bakterie probiotyczne. Najcześciej stosowanymi prebiotykami są rozpuszczalne frakcje błonnika pokarmowego – inulina oraz oligofruktoza, występujące w wielu roślinach, na przykład: pomidorach, cykorii, porach, cebuli, czosnku, szparagach, bananach czy może orzechach ziemnych. Badania wykazują, że obecność owych substancji w organizmie polepsza wchlanianie wapnia oraz magnezu z przewodu pokarmowego. ważnym dla naszego zdrowia zjawiskiem może być reakcja naszych jelit na przylegające do ich ścian bakterie probiotyczne. Komórki nabłonka układają się ściśle, znikają pomiędzy nimi przerwy, poprzez które powinny wniknąć do naszego organizmu zarówno drobnoustroje, toksyny, jak oraz alergeny. Tak zatem pierwszorzędna sprawą dla naszego zdrowia może być utrzymanie szczelnych jelit, tj. warstwy bakterii probiotycznych na powierzchni nablonka. Warstwę bakterii może niszczyć nieprawidlowe odżywianie (wspierające bakterie gnilne), a w szczególności antybiotyki czy może dodatki antybiotykowe do żywności. Jak wspierać albo odtwarzać tą warstwę ochronną bakterii? Warto przyjmować probiotyki – ułatwia to również przywrócenie równowagi. Warto żywić się probiotycznie. Najlepszym rozwiązaniem może być właściwa dieta uzupełniana o korzeń topinamburu. Musimy przetrzymać dyskomfort powodowany poprzez tworzący się gaz w jelitach. Po około miesiącu wszelkie dolegliwości ustąpią. Blona śluzowa jelita zostanie pokryta szczelnie warstwą bakterii. Staniemy sie poprzez to rownież zdrowsi. Dzieje sie to również za sprawą wsparcia, jakiego wzajemnie udzielają sobie bakterie probiotyczne oraz organizm człowieka. Może być to również dynamiczna rownowaga, w ustaleniu której czynnie bierze udzial nasz organizm. Kiedy jesteśmy w stresie, mamy ciężkie przeżycia – wnet dostajemy wzdęcia. Oznacza to, że doszło do utraty kontroli naszego organizmu nad życiem jelitowym. Nie wiemy wciąż jeszcze na jakiej zasadzie to również się dzieje. To wszystko to również może być niezwykle istotne dla naszego zdrowia, o czym świadczy poniższa obserwacja: Czasem pośród zwolenników „żywych kultur bakterii” pojawiają sie głosy, że szczepy bakteryjne zawarte w preparatach leczniczych sa mniej wartościowe, bo poddane suszeniu. Tymczasem liofilizacja nie oznacza „zabicia”, a „uśpienie”. W kapsułkach znajdują się wyselekcjonowane szczepy, nie dość, że zdolne przetrwać procs suszenia, to również wciąż jeszcze „odżyć” więc już w jelitach. Badania skuteczności „pracy” w jelitach najczęściej dotycza bakterii liofilizowanych, nie zaobserwowano wyra żywe liofilizowane (suszone na zimno, w stanie uśpienia). Bakterie naturalnie zamieszkujące zakamarki naszego przewodu pokarmowego nie powodują żadnych dolegliwości – wręcz przeciwnie, wspomagają proces trawienia pokarmów i chronią wnetrze naszego ciała przed swoimi chorobotwórczymi „kuzynami”. My natomiast, jako dobry symbiont, zapewniamy im schronienie i dostawy energii. Jednakże jak wykazaly badania, nie posiadamy oni wszyscy takich samych bakterii – ich skład gatunkowy i ilościowy rożni sie u każdego z nas. Duży wpływ posiada również obecność siarki (dużo miesa w diecie, konserwanty). Obecność siarki powoduje rozwoj bakterii redukujacych siarczany . Wywołują one stany zapalne jelit i zwiększają ryzyko zachorowania na raka jelita grubego. Siarki dużo zawiera jesteśmy w stanie mieso. Obecność siarki pobudza również rozwoj flory która metabolizuje takie gazy jak metan, wodór które powodują powstwanie kancerogenów niszczących DNA oraz utrudniających proces jego naprawy. Wybierając najlepszy preparat probiotyczny najlepiej poradzić się lekarza, ponieważ są pomiędzy nimi subtelne różnice, dotyczace choćby przeznaczenia, czasu stosowania, intensywności dzialania, itd. Odmienne probiotyki są stosowane u dzieci, odmienne u doroslych. Ich przyjmowanie zaleca sie w przypadku antybiotykoterapii oraz po niej nie krócej niż 7 dni (najlepiej zgodnie z zaleceniem lekarza), przewlekłego stresu oraz przemęczenia, nadmiernego spożywania alkoholu, nieodpowiedniej, źle zbilansowanej diety, uszkodzenia śluzówki jelita np. wskutek choroby. Dawkowanie oraz czas kuracji najlepiej skonsultować z internistą, badź lekarzem prowadzącym, ewentualnie zastosować się do zaleceń farmaceuty albo zawartych w ulotce informacyjnej. Pojęcie probiotyki pochodzi od greckich słów pro-, czyli za i bios oznaczającego życie. Terminem tym określa się wyselekcjonowane żywe mikroorganizmy, które spożyte w stanie żywym, w odpowiednio dużej ilości mają zdolność przeżycia pasażu jelitowego oraz wywierają korzystny wpływ na ludzkie zdrowie człowieka. Dla zwykłego człowieka najlepszym źródłem probiotyków w diecie są: fermentowane produkty mleczne: jogurty, kefiry, mleko acidofilne, maślanka. Bakterie mlekowe znajdują się też w szeroko dostępnych, tanich kiszonkach (kapusta, ogórki). W ramach poprawy funkcjonowania jelit można również korzystać z dostepnych na rynku preparatów probiotycznych. Zgodnie z aktualnym stanem wiedzy, skład flory jelitowej nie zależy od sposobu odżywiania. Wyróżniono natomiast trzy „enterotypy” (czyli rodzaje flory bakteryjnej jelit), które nazwano odpowiednio „bacteriode”, „prevotella ” oraz „ruminococcus” – od przeważających w nich bakterii. W pierwszym dominują mikroorganizmy wykorzystujace głównie weglowodany oraz białka, natomiast pozostale dwa – lepkie bialka występujace w jelicie. – Odkryliśmy, że flora bakteryjna osób szczupłych oraz otyłych znacząco się różni. Nie wiemy wciąż jeszcze czy może ta zależność może być przyczyną, dodatkowym czynnikiem, czy może skutkiem otyłości. Skoro jednakże miałyby sie okazać przyczyną, musimy to również szczegółowo zbadać – powiedział Stanislav Dusko Ehrlich, mikrobiolog Francuskiego Narodowego Instytutu Badań nad Rolnictwem w Jouy-en-Josas. Probiotyki, jak wszystkie żywe organizmy, musza coś tam jeść. Najbardziej kochają cukier, zwłaszcza niektóre wlókna pokarmowe pochodzenia roślinnego, ktore niestrawione docierają do naszych jelit. Skoro dobre bakterie mają dość pożywienia, chętnie się namnażają oraz pozostają w naszych jelitach z korzyścią dla organizmu. Pożywienie dla bakterii probiotycznych to również jesteśmy w stanie prebiotyki. Dzięki obecności bifidobakterii oraz pałeczek kwasu mlekowego napoje fermentowane wykazują wlaściwości antynowotworowe oraz antymutagenne . Posiadają hamujący wplyw na rozwój mikroflory fekalnej , ktora uaktywnia substancje rakotworcze , a również posiadaja zdolność biodegradacji azotynów co zmniejsza ryzyko powstawania kancerogennych nitrozoamin .
Jak wiadomo odpowiednia ilość korzystnych kultur bakteryjnych w przewodzie pokarmowym zapewnia ochronę przed rozwojem mikroflory gnilnej oraz chorobotwórczej . Bakterie obecne w produktach fermentowanych działają bakteriobójczo wobec paleczek duru brzusznego , czerwonki oraz pratków grużlicy . Hamujacy wpływ na rozwój szkodliwych grup mikroorganizmow posiada produkowany pod ich wplywem kwas mlekowy , octowy i nadtlenek wodoru . Szczególnie wrażliwe na obecność nadtlenku wodoru są bakterie Clostridium – wywołujące szereg zatruć pokarmowych . Bakteriom obecnym w napojach fermentowanych przypisuje się też rolę wspomożyciela systemu obronnego organizmu . Mają one zdolność przemieszczania się z odcinków jelitowych do sieci naczyń limfatycznych , gdzie wzmagają podział limfocytów , i zwiększają produkcje interferonów. W warunkach beztlenowych w obecności soli żółciowych przyczyniaja się do pochłaniania oraz rozkładania cholesterolu , maja zatem znaczacy udział w prewencji schorzeń miażdżycowych. Skoro przechodzisz antybiotykoterapię albo masz odmienne wskazania do stosowania probiotyku, skup się na nim. Prebiotyki nie pomogą, kiedy naturalna flora bakteryjna może być niewystarczająca, bądź nieprawidłowa. Odmienne bakterie, w tym chorobotworcze, mieszkajace w twoich jelitach również powinny lubić złożone cukry (polisacharydy) z wlókien, a przyrost dobrych bakterii nadto wolny (stąd potrzebne probiotyczne wsparcie). Wprawdzie profesjonalne prebiotyki zostały przygotowane w taki sposob, by odżywiać dobre bakterie, nie nadając sie zarazem dla bakterii oraz grzybów chorobotwórczych (np. scFOS), cały czas jednakże nie zastępując probiotyków. Najlepiej stosować je profilaktycznie, po konsultacji z lekarzem. Prebiotyki z kolei nie odpowiadają bezpośrednio za dostarczanie cennych bakterii. Są to również tak naprawdę nietrawione poprzez człowika składniki żywności, które stymulują wzrost i/lub aktywność określonych bakterii w jelicie grubym. Tutaj zaliczamy niektóre białka, peptydy, tłuszcze a w szczegolności oligo oraz polisacharydy. Najpopularniejsze to również fruktooligosacharydy, których szczególnie bogatym źródłem są czosnek, cebula, banany, pomidory, szparagi, cykoria. Dlaczego liczba „dobrych” drobnoustrojów może być niższa u osob z nadwagą? Wyjaśnieniem może być też zatrważajaca statystyka stosowania antybiotyków. Lekarze oraz epidemiolodzy alarmują więc już od dawna, że nadużywanie antybiotykow powoduje uodparnianie się groźnych bakterii chorobotworczych na szkodliwe dla nich składniki leków. Okazuje się, że kłopot ów posiada drugie dno – antybiotyki coraz bardziej niszczą naszą naturalną, potrzebną do prawidłowego funkcjonowania, florę bakteryjną. Bakterie żyjące w jelicie wydaja się mieć wpływ na rozwój mózgu oraz zachowanie osób doroslych – według wyników nowych badań dofinansowanych ze środkow unijnych, ktore zostały opublikowane w czasopiśmie Proceedings of the National Academy of Sciences (PNAS). Odkrycia sugeruja, że kolonizacja naszych jelit poprzez drobnoustroje we wczesnym okresie życia może mieć kluczowe znaczenie dla zdrowego rozwoju mózgu. Wyniki badań powinny mieć też znaczenie dla naszej wiedzy na temat zaburzeń psychicznych. Na co dzień warto wprowadzić do diety naturalne prebiotyki które usprawniają pracę układu pokarmowego oraz dodatkowo odżywiają bakterie probiotyczne. Znajdziesz je w karczochach, cykorii, natce pietruszki. Właściwości prebiotyczne wykazuje również laktuloza, cukier zawarty w lekach o działaniu usprawniającym perystaltyke jelit, ale decyzję o jej ewentualnym stosowaniu lepiej pozostawić lekarzowi. Termin synbiotyk oznacza kombinację probiotyków z prebiotykami. Teoretycznie wydawaloby się, że to rownież rozwiazanie optymalne, najlepsze możliwe, etc. Tymczasem synbiotyki nie opanowaly rynku. Przyjęły się przede wszystkim jako preparat dla dzieci. Niektóre suplementy są naprawde smaczne, dostępne w postaci granulatu, zatem łatwiej zachęcić do ich spożywania maluchy. Pomagają podczas problemów trawiennych, łagodzą bóle brzucha oraz wzdecia u dziecka, przyspieszając usuwanie gazow jelitowych. Podczas typowej kuracji antybiotykowej zalecane może być przyjmowanie dodatkowych leków osłonowych, tzw. probiotyków – może być to rownież nic innego jak „dostawa” dobrych bakterii, na przyklad z rodzaju Lactobacillus. Przyjmowanie wyselekcjonowanych, korzystnych szczepów chroni przed niebezpieczeństwem zasiedlenia „wolnych przestrzeni” poprzez bakterie chorobotworcze. Jak się okazuje, ubytek naturalnej flory bakteryjnej może nie jedynie grozić chorobami, ale też doprowadzić do nadwagi. Dolegliwości układu krążenia związane sa ze nadto wysokim poziomem trójglicerydów oraz cholesterolu we krwi. Parametry te powiązano z bakteriami, które znajduja się w dolnej cześci składowej przewodu pokarmowego oraz odpowiadaja za wchłanianie i trawienie wielu składników odżywczych. Udowodniono, że ilość energii pobranej z pokarmu może sprzyjać powstawaniu otyłości czy może cukrzycy u pacjentów. Bakterie jelitowe powinny odpowiadać za powstawanie płytek miażdżycowych poprzez konwersję choliny, która stanowi składnik lecytyny. Lecytyna (nazywana też fosfatydylocholiną) może być tłuszczem zlożonym, w skład którego wchodzi glicerol, kwasy tłuszczowe, reszta fosforanowa oraz cholina. Zwiazek ów występuje w dużych ilościach w jajkach, w mięsie (głównie w watrobie), w serze oraz w rybach. Lecytyna uważana może być też za suplement diety, który wpływa na pamięć oraz koncentrację. Tymczasem badania wykazały, że cholina, tlenek N-trimetyloaminy (ang. trimethylamine N-oxide; TMAO) oraz betina, czyli najważniejsze metabolity lecytyny mają ogromny wpływ na rozwoj miażdżycy. Dostępne na rynku preparaty zawierają wystarczającą, zwykle zbliżoną do klasycznych probiotykow, ilość korzystnych mikroorganizmów. Zarazem zdania pośród lekarzy oraz dietetyków co do skuteczności oraz w ogóle celowości dodawania prebiotyku w synbiotykach sa podzielone. Uważa się, że sam jeden probiotyk w leczniczym stężeniu radzi sobie równie dobrze, skoro jedynie w diecie są produkty roślinne. Stąd prawdopodobnie utrzymująca sie popularność nowoczesnych, a zarazem więc już sprawdzonych, zaufanych oraz skutecznych probiotyków. Warto jednakże pamiętać, że synbiotyki na pewno również pomagają, dodatkowe „jedzenie” dla bakterii na pewno nie zaszkodzi, a niejednokrotnie osobnicza reakcja na konkretny preparat może być inna. Poza metodą prób oraz błędów, raczej zawodną, na pewno wyjściem może być konsultacja z lekarzem, który najprędzej oceni (znając nasz stan zdrowia oraz potrzeby), co i jak stosować. Procedura pobrania bakterii do przeszczepu polega na wyizolowaniu ich z kału zdrowej, szczupłej osoby oraz wprowadzenia do wnętrza jelit chorego podczas zabiegu kolonoskopii. Dużo osób posiada opory przed poddaniem się takiej procedurze, zarówno jako biorca, jak oraz dawca takiego „przeszczepu”. Eksperci jednakże przekonują, że może być to rownież metoda skuteczna – leczy chroniczne dolegliwości gastryczne, takie jak przewlekłe biegunki czy może zaparcia, a u wielu pacjentów też sprzyja chudnieciu. W Stanach może być jednakże klopot natury organizacyjnej, bo tamtejsza agencja Food and Drugs Administration, nadająca pozwolenia m.in. do stosowania leków, nie podjęła wciąż jeszcze decyzji, do jakiej kategorii środkow farmaceutycznych zaliczyć bakterie pochodzące z ludzkiego kału. Póki co ich stosowanie ograniczone może być jedynie do kilku ośrodkow w kraju oraz nie podlega żadnej refundacji. W ostatnich latach zauważa się gwałtowny wzrost zachorowań na cukrzycę typu II. Najnowsze badania sugerują, że bakterie jelitowe powinny stanowić źródlo informacji o owych dolegliwościach. Profesor Jun Wang z Uniwersytetu w Kopenhadze potwierdza, że osoby chore na cukrzycę typu II mają wysoki poziom czynników chorobotworczych w przewodzie pokarmowym. Zbadano flore jelitową u 345 Chińczyków, z czego 171 pacjentów chorowało na cukrzyce typu II. Zespół naukowców zidentyfikował wskaźniki biologiczne i tzw. agresywne środowiska bakteryjne w jelitach. Podobne badania przeprowadzano na cukrzykach w Danii oraz wykazano, że istnieją znaczące różnice w składzie oraz w funkcjonowaniu bakterii jelitowych u chorych. Ponadto w ramach projektu badawczego MegaHit europejscy naukowcy znaleźli blisko 3,3 miliona genów u bakterii jelitowych duńskich oraz hiszpańskich pacjentów, ktore powinny pełnić kluczową rolę w rozwoju wielu poważnych schorzeń. Badania nadal trwaja. Brytyjscy naukowcy wykazali w doświadczeniach laboratoryjnych, że genetycznie zmodyfikowane bakterie jelitowe powinny produkować olej napedowy. Szczególną cechą tego sposobu może być fakt, że paliwo produkowane poprzez bakterie może być chemicznie identyczne z paliwem otrzymywanym ze źródel kopalnych. Bakterie jelitowe powinny być też zatem stosowane do bezpośredniej produkcji, bez potrzeby drogiego uszlachetniania czy może rownież dostosowywana silników samochodowych, jak piszą naukowcy w “Proceedings” amerykańskiej Narodowej Akademii Nauk (“PNAS”).